czerwca 27, 2020
O mnie
Dziwi Cię to?
Mnie również. Życie ciągle mnie zaskakuje. Między innymi ten właśnie czynnik zadecydował o tym, że postanowiłam założyć blog i z nim popertraktować. Jednak założenie bloga to pestka. A co dalej? Co mądrego mogę powiedzieć? Jak zachęcić czytelników, by zaglądali i czytali moje wpisy, nie myśląc przy tym, że próbuję się wymądrzać?
mam na imię Michalina. Przynajmniej do momentu pójścia na studia nie znałam żadnej innej Michaliny. I mówię to zupełnie szczerze. Właśnie dlatego lubię swoje imię. Urodziłam się w 1995 roku, czyli jeszcze w czasach, gdy dzieciaki wychodziły na podwórko i nie znały wirtualnej rzeczywistości.
Jestem absolwentką studiów dziennikarskich i filologicznych, praktyczką zdrowego odżywiania i aktywnego stylu życia, miłośniczką podróży i wrażliwą duszą. Niektórzy nazywają mnie niepoprawną romantyczką, która utknęła w latach 50. Chyba coś w tym jest...
Lubię filozofować, stawiać pytania i dociekać odpowiedzi. Jestem ciekawa świata, ale przede wszystkim otwarta na jego odkrywanie. Interesuje mnie człowiek i działanie jego umysłu. Wychodzę z założenia, że prawdziwa miłość do samego siebie to szansa na lepsze życie w społeczeństwie. Uczę się tej miłości, ale też o niej opowiadam, bazując na tym, co sama przeszłam.
Jak każdy człowiek popełniam błędy. Jednak nie jak każdy - naprawiam je i wyciągam wnioski. Jestem dobrym obserwatorem i cierpliwym słuchaczem. Lubię pisać. Pisząc, mogę wyrażać własną osobowość, swój punkt widzenia i dzielić się tym, co mam do powiedzenia. To mój sposób na poznawanie siebie. Nie zawsze jestem obiektywna i myślę, że dlatego nie pracuję w zawodzie dziennikarki. Z obiektywizmem dziennikarskim zupełnie mi nie po drodze.
Cieszę się, kiedy inni czytelnicy dzielą się ze mną swoimi spostrzeżeniami, uwagami i doświadczeniami oraz gdy mogę z nimi dyskutować zarówno o banalnych jak i poważniejszych kwestiach. To daje mi możliwość poznawania innych światopoglądów. Nie uznaję jednak hejtu i mowy nienawiści.
- Uwielbiam zakupy w second-handach i uważam, że to świetny sposób na uniknięcie spotkania swojego sobowtóra na ulicy.
- Mając siedemnaście lat, wpadłam w zaburzenia odżywiania. Od tamtego czasu uczę się samoakceptacji i staram się wyjść z choroby.
- Poza pisaniem uwielbiam także gotować. Od 2018 roku jestem na diecie roślinnej. Weganizm otworzył mi oczy na wiele spraw, których nie zauważałam wcześniej.
- W liceum nienawidziłam czytać książek. Obecnie nie wyobrażam sobie bez nich życia. Czytam w szczególności poradniki psychologiczne i książki popularnonaukowe.
- Jestem chrześcijanką, mam jednak wiele uwag i zastrzeżeń co do funkcjonowania instytucji kościelnej.
Zapraszam także do zakładki WSPÓŁPRACA.
Wydajesz się być ciekawą osobą.
OdpowiedzUsuńPrzyciaga nad do tych co mowia podobnym zbiorem slow i wartosci. Nie ukrylam, ze zwrocilam uwage na filozofie i zaburzenia odzywiania. Szanuje i podziwiam tych co sobie z tym radza i ida w zdrowa dla swego serca strone. Jestem wlasnie w tym wieku i sie w cholere gubie. Wydajesz sie naprawde wartosciowa i przede wszystkim wrazliwa jednostka. Zostaje.
OdpowiedzUsuńA jedna rzecz.
Jaka ty masz piekne i sympatyczne oblicze Michalino !:D
Jak ci idzie na studiach ?